Sofiści
W ciągu V w. p.n.e. na terenie Grecji działali zawodowi nauczyciele "mądrości", zw. sofistami. Nie tworzyli oni jakiejś jednolitej, odrębnej szkoły filozoficznej, większość z nich to nawet nie samodzielni myśliciele, wywarli jednak bardzo duży wpływ na życie umysłowe i kulturalne Grecji, wędrując po miastach i przygotowując młodzież do życia publicznego oraz dokształcając dorosłych, zwłaszcza polityków i mężów stanu. Łączył ich wspólny zawód nauczycieli-popularyzatorów oraz podobny stosunek do nauki tak pod względem przedmiotu, jak i metody badań, oraz zadań, jakie sobie stawiali.
Z dotychczasowych zainteresowań przyrodniczych (pochodzenie i budowa świata) przenieśli punkt ciężkości na sprawy związane bezpośrednio z życiem i działaniem ludzkim, zwłaszcza w jego aspekcie i formach społecznych, zapoczątkowując w ten sposób nowy kierunek badań humanistycznych. Metodą była tu obserwacja i umiejętność trafnego przewidywania na podstawie znajomości faktów i zachodzących między nimi związków przyczynowych. Cele sobie stawiali praktyczne: wychować światłych i mądrych obywateli, którzy umieliby kierować państwem oraz swoimi sprawami osobistymi. W zakres programu nauczania włączyli oprócz literatury matematykę, astronomię, muzykę i przede wszystkim nauki społeczne (prawo, administracja państwowa, etyka, strategia). Za jeden z warunków powodzenia w działalności politycznej uważali umiejętność przedstawiania i przekonywającego uzasadniania swoich poglądów, co doprowadziło do rozwoju nauki o języku i dialektyki, a także (w późniejszych czasach) do jej nadużywania w uzasadnianiu twierdzeń fałszywych (sofizmaty). Doprowadziło to z czasem również do zdeprecjonowania pojęcia "sofista", którym to mianem zaczęto oznaczać pseudouczonych, którzy za pomocą zręcznego rozumowania (przeskoków myślowych) twierdzeniom fałszywym nadawali pozory twierdzeń prawdziwych.
Najwybitniejszymi przedstawicielami tego kierunku byli: Protagoras (ok. 484 – ok. 404), Gorgiasz (ok. 475 – ok. 375), Hippiasz (V w.) – najbardziej wszechstronny umysł swoich czasów, Prodikos oraz ich uczniowie: Trazymach, Polos i inni.
Najsamodzielniejszym myślicielem wśród sofistów był Protagoras. Wychodząc z założenia, że poznanie ludzkie opiera się na postrzeżeniach zmysłowych (a te są zawodne – na tym stanowisku stali niemal wszyscy dotychczasowi myśliciele), stał na stanowisku, że cała nasza wiedza jest niepewna, zawodna, względna. "Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy" – twierdził, tj. każdy ma prawo uznawać własne doznania, a także oparte na nich przekonania, za prawdziwe, wobec tego, że rzeczywistość jest zmienna i różnorodna i raz jawi się naszym zmysłom w tej, kiedy indziej w innej postaci. To, co jest słuszne, prawdziwe i dobre dla jednych, może być niesłuszne i niedobre dla drugich. Nie istnieje jakaś jedna, powszechnie obowiązująca prawda, a o wyborze tej lub innej decyduje jej większa lub mniejsza przydatność. Mędrcami są ci, którzy umieją wybierać prawdy lepsze (użyteczniejsze). To, że ludzie uznają pewne prawdy za powszechnie obowiązujące, jest wynikiem umowy. Tak dzieje się w dziedzinie obyczajów, wierzeń, norm prawnych, nawet mowa ludzka jest wynikiem porozumienia i konwencji. Społeczeństwo i instytucja państwa powstały w wyniku umowy ludzi, a celem ich jest zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa i dbanie o ich dobro; jeśli państwo tych celów nie spełnia, należy w nim wprowadzić reformy, które odpowiadałyby wymogom rozumu i dobra obywateli. Niektórzy z sofistów uważali prawo za wytwór słabych i głosili potrzebę powrotu do natury, której naczelnym prawem jest prawo przemocy; silniejsi powinni dążyć do zdobycia przewagi i władzy, nie licząc się z żadnymi normami moralno-prawnymi (Trazymach, Kallikles, Krytiasz).
Na podstawie: Mieczysław Grzesiowski, Kierunki filozoficzne [w:] Słownik kultury antycznej, pod red. L. Winniczuk, Warszawa 1991.