Czego dowiesz się sam, tego się nauczysz!
Ostatnie zmiany

Janusz Sławiński, O problemach "sztuki interpretacji"

Na tym jednak nie koniec. Dopiero po takich wyjaśnieniach wyłania się główna trudność – zarówno teoretyczna jak praktyczna – wszelkiej sztuki interpretacji pojedynczego tekstu. Czy jest bowiem w ogóle możliwa immanentna interpretacja utworu? Czy wnioskowanie o istnieniu ukrytej całości na podstawie obserwowalnych danych i następnie wyjaśnienie tych danych za pomocą owej rekonstruowanej całości – nie prowadzą do błędnego koła?

Staiger określa takie postępowanie jako "krąg hermeneutyczny" (hermeneutischer Zirkel) i uznaje je za zasadniczy typ działania interpretacyjnego. Jest to wszakże założenie paradoksalne, nie dające się zrealizować w praktyce. Nie wychodząc poza utwór, można co najwyżej wyjaśnić takie czy inne jego elementy (lub zespoły elementów), pozostałe traktując jako człon wyjaśniający. Gdy jednak przedmiotem interpretacji czyni się utwór traktowany jako jedność porządku opisywanych objawów i struktury utajonej, to uznanie go za człon równocześnie wyjaśniany i wyjaśniający zmuszałoby interpretatora do wypowiadania samych zdań tautologicznych. Obawa przed taką sytuacją sprawia, że nawet najbardziej gorący zwolennicy ujęć immanentnych w praktyce zmuszeni są do wprowadzania układów odniesienia znajdujących się poza dziełem. Konkretność utworu trudno byłoby wytłumaczyć inaczej jak tylko posługując się terminami właściwymi układom wyższego niż ona rzędu. Dlatego też interpretacja jest zawsze w mniejszym lub większym stopniu usiłowaniem zmierzającym do identyfikacji kontekstu trafnie tłumaczącego utwór. Badacz formułuje nie tylko hipotezę "całości dzieła, ale także propozycję kontekstu, który całość tę oświetla. Dopiero oba te dążenia łącznie składają się na określoną strategię działań interpretacyjnych.

|<< < ... 4 5 6 7 8 ... > >>|

Opublikowano 07.08.2012 r.

SHI
Ostatnie zmiany