Czego dowiesz się sam, tego się nauczysz!
Ostatnie zmiany

Marek Fabiusz Kwintylian, Kształcenie mówcy (fr.)

Ks. VIII, Roz. IV [Amplifikacja]

(1) Pierwszy rodzaj powiększenia i pomniejszenia występuje w samym słowie, którym określa się rzeczy, gdy na przykład o człowieku zbitym mówimy, że jest "zabity", o niegodziwym, że jest "rozbójnikiem", i odwrotnie – o tym, który uderzył, mówimy, że "dotknął", o tym, który zranił, że "zadrasnął". Przykład obu tych środków, użytych razem, znajdujemy w mowie Za Celiuszem1: "Jeżeli ona jako wdowa żyła swobodnie, jako kobieta zalotna – rozpustnie, jako bogata – rozrzutnie, lubieżna – niczym ladacznica, to czy mogłem mężczyznę, który powitał ją zbyt poufale, uważać za cudzołóżcę?" (2) Bo tę bezwstydną kobietę (Cyceron) nazwał ladacznicą, a o tym, który długo był jej kochankiem, powiedział, że "powitał ją zbyt poufale". Ten rodzaj powiększenia staje się dobitniejszy i wyrazistszy, jeśli słowa mocniejsze zestawia się z tymi właśnie określeniami, które mamy nimi zastąpić, jak to ma miejsce u Cycerona w Werrynach2: "Przyprowadziliśmy bowiem przed wasz trybunał nie złodzieja, lecz grabieżcę, nie cudzołóżcę, lecz pogromcę cnoty, nie mordercę, lecz najokrutniejszego kata obywateli i sprzymierzeńców". (3) Tamten chwyt czyni rzecz większą, ten czyni ją jeszcze większą. Widzę jednak, że amplifikacja przybiera głównie cztery postacie: wzrostu (stopniowania), porównania, rozumowania (wnioskowania), kumulacji (nagromadzenia).

Wzrost jest postacią najskuteczniejszą, gdy sprawia, że wielkim ukazuje się to, co mniejsze. Jest on jednostopniowy lub wielostopniowy i nie tylko osiąga szczyt, ale czasem go, by tak rzec, przekracza. (4) Na to wszystko wystarczy nawet jeden przykład z Cycerona3: "Wykroczeniem jest zakucie w kajdany obywatela, przestępstwem poddanie go chłoście, niemal bratobójstwem zgładzenie; a jak mam nazywać ukrzyżowanie?" Bo gdyby ten obywatel został tylko poddany chłoście, oskarżenie wzrosłoby o jeden stopień – przy założeniu, że wykroczenie było mniejszym przewinieniem; gdyby tylko został zabity, oskarżenie podniosłoby się o więcej stopni. (5) Ale Cyceron, powiedziawszy: "niemal bratobójstwem zabić", nad co nie ma nic gorszego, dorzucił: "jak mam nazwać ukrzyżowanie?". Ponieważ już osiągnął szczyt, musiało mu zabraknąć słów na to, co przekraczało ten szczyt. Jest jeszcze inny sposób dodawania tego, co przewyższa szczyt; za przykład może posłużyć wypowiedź Wergiliusza o Laususie: "Piękniejszy od niego / Nie był nikt, Laurentczyka ciało wyjąwszy Turnusa"4. Słowa bowiem: "piękniejszy od niego nie był nikt" stanowią szczyt; ale po nich nastąpiło coś jeszcze większego.

(7) Istnieje również trzeci chwyt, w którym nie wchodzi w grę stopniowanie; tu wymienia się nie to, co się wznosi na najwyższy poziom, lecz poziom, nad który nic się nie wznosi: "Zabiłeś swoją matkę. Co mam powiedzieć więcej? Zabiłeś swoją matkę"5. Bo ukazanie czegoś tak wielkiego, że nie może być powiększone, także jest rodzajem amplifikacji. (8) Wzrost ekspresji jest mniej widoczny, ale przez to właśnie chyba skuteczniejszy, gdy bez naruszenia struktury i toku zdania następują po sobie coraz to silniejsze jego składniki, jak to ma miejsce u Cycerona6 w mowie przeciw Antoniuszowi, gdzie o jego wymiotach czytamy: "Na zgromadzeniu narodu rzymskiego, podczas wykonywania zadania państwowego on, dowódca jazdy (... zwymiotował)". Tu każde wyrażenie zawiera w sobie element wzrostu. Wymiotowanie samo w sobie jest żenujące, żenujące nawet nie na zgromadzeniu, zgromadzeniu nawet nie narodu, narodu, nawet nierzymskiego, żenujące, nawet nie w czasie spełniania obowiązku, obowiązku nawet nie państwowego, i to nawet nie wykonywanego przez dowódcę jazdy. (9) Inny mówca rozdzieliłby te okoliczności i zatrzymał się na każdym stopniu, a Cyceron biegł nawet pod górę i osiągnął szczyt nie z wysiłkiem, lecz z rozmachem.

Ale jeśli ta postać amplifikacji wciąż zmierza wzwyż, to ta, która opiera się na porównaniu, szuka wzrostu na niższym poziomie. Podwyższając bowiem to, co znajduje się niżej, niechybnie podnosi się to, co jest położone od niego wyżej, jak to widzimy u tegoż Cycerona i w tym samym miejscu7: (10) "Gdyby ci się to zdarzyło przy stole i podczas którejś z owych ohydnych pijatyk, któż nie uważałby tego za obrzydliwe? Ale to stało się na zgromadzeniu narodu rzymskiego". I w Katyliniarce: "Na Herkulesa, gdyby moi niewolnicy tak się mnie bali, jak ciebie boją się twoi współobywatele, uznałbym za konieczne opuścić swój dom"8.

(11) Czasem trzeba przytoczyć przykład faktu pozornie podobnego i pokazać, że to, co mamy wyolbrzymić, jest czymś poważniejszym; tak też uczynił Cyceron w mowie Za Kluencjuszem9: oznajmiwszy, iż pewna kobieta z Miletu przyjęła pieniądze od dalszych spadkobierców za spędzenie płodu rzekł: "Na jakże większą karę zasłużył Oppianik takim samym przestępstwem. Przecież owa kobieta, zadając gwałt własnemu ciału, siebie sama naraziła na cierpienia, on zaś zrobił to samo, ale zadając ból i cierpienia cudzemu ciału"10.

(12) Chociaż ten chwyt jest podobny do omówionego już środka dowodowego, gdzie o czymś większym wnioskuje się z czegoś mniejszego, niech nikt nie myśli, że są to rzeczy identyczne. Tam bowiem w grę wchodzi argument, tu amplifikacja; zatem w wypadku Oppianika porównanie ma pokazać, że on popełnił nie coś złego, lecz coś gorszego. Jednak mimo różnic zachodzi między tymi chwytami pewne pokrewieństwo. Dlatego i tu posłuże się tym samym przykładem, którego kiedyś użyłem, ale w innym celu. (13) Bo mam pokazać, że z myślą o amplifikacji porównuje się nie tylko całość z całością, ale także części z częściami, jak w następującym miejscu: "Jak to! Najdostojniejszy mąż, najwyższy pontyfik Publiusz Scypion jako człowiek prywatny zabił Tyberiusza Grakcha, gdy ten próbował nieznacznie naruszyć ustrój państwa, a my, konsulowie, będziemy tolerować Katylinę, który pragnie rzezią i pożogą spustoszyć świat?11 "Tu Katylina jest porownywany z Grakchem, ustrój państwa ze światem, nieznaczne naruszenie z rzezią, pożogą i spustoszeniem, człowiek prywatny z konsulami [...]12.

(15) Jeśli chodzi o amplifikację, o których powiedziałem, że opierają się na rozumowaniu, to trzeba się zastanowić, czy użyte przeze mnie ich określenie jest całkiem trafne. Ale tym się nie trapię, byleby ci, którzy chcą się uczyć, należycie pojmowali samą rzecz. Wybrałem jednak to określenie dlatego, że tego rodzaju amplifikacja jest umieszczona w jednym miejscu, a jej skutek znajduje się w drugim; wzmacnia się jedną rzecz, by spotęgować drugą; drogą rozumowania słuchacz dochodzi do tego, co chcemy wyolbrzymić. (16) Cyceron chcąc wytknąć Antoniuszowi opilstwo i wymioty powiedział: "Ty z takim gardłem, z takimi piersiami, z taką gladiatorską odpornością całego ciała"13. Co mają piersi i gardło do opilstwa? Te szczegóły wcale nie są zbędne; bo dzięki nim możemy oszacować ilość wina, jaką musiał pochłonąć na weselu Hippiasza, skoro nie mógł jej znieść i strawić mimo tej gladiatorskiej odporności ciała. Jeśli więc z jednej rzeczy wnioskuje się o drugiej, to określenie "rozumowanie" nie jest ani nie trafne, ani niezwykłe, i z tego samego powodu stosujemy je jako termin oznaczający jeden z rodzai sprawy14.

(17) Tak też jest, gdy amplifikacja wywodzi się z tego, co następuje, ponieważ taka była gwałtowność zwracanego wina, że te wymioty nie były przypadkowe ani zamierzone, lecz przymusowe, i to w chwili najmniej stoso wnej, a zrzucany pokarm nie był, jak to się czasem zdarza, świeży, tylko przyjęty poprzedniego dnia.

(18) Amplifikacja może również wynikać z okoliczności poprzednich. Bo gdy na przykład Eol na prośbę Junony: "w bok wydrążonej góry uderzył / Grotem dzidy, i tak otwartą wnet drogą pędzą / Wiatry w bojowym niejako ordynku"15 – jest jasne, jak wielka zerwie się burza. Co dalej? (19) Gdy sami tak przedstawiliśmy najokrutniejsze fakty, że budzą najgłębszą odrazę, pomniejszamy je umyślnie, by to, co ma nastąpić, wydawało się jeszcze okropniejsze. Tak uczynił Cyceron mówiąc: "W odniesieniu do tego oskarżonego są to drobne przewinienia. Sławny kapitan okrętu ze sławnej gminy wyzbył się strachu przed chłostą dzięki łapówce; to przejaw ludzkości (ze strony Werresa). Inny dał pieniądze, aby uniknąć topora; to rzecz zwyczajna"16. (20) Czyż mówca nie posłużył się tu amplifikacja polegającą na rozumowaniu, żeby słuchacze mogli się domyślić, jak wielkie musi być zarzucane przestępstwo, skoro w porównaniu z nim takie rzeczy wydają się czymś ludzkim i zwyczajnym? Tak samo też powiększając jedną rzecz, powiększa się zwykle drugą; ten sam proces zachodzi, gdy na przykład sławienie czynów wojennych Hannibala podnosi zasługi Scypiona i gdy wyrażamy podziw dla dzielności Gallów i Germanów, aby powiększyć chwałę Cezara.

(21) Jest również rodzaj amplifikacji, który powstaje przez odniesienie do czegoś, co zdaje się być powiedziane w innym celu. Przywódcy trojańscy nie uważają (w swej rozmowie)17 za hańbę tego, że Grecy i Trojanie z powodu urody Heleny znoszą tyle nieszczęść przez tak długi okres. Cóż więc należy sądzić o piękności tej kobiety? Bo nie mówi o niej Parys, który ją porwał, ani jakiś młodzieniec lub ktoś z ludu, lecz starcy, ludzie bardzo rozsądni i należący do rady Priama. Ale i sam król, wyczerpany dziesięcioletnią wojną po stracie tylu dzieci, zagrożony największym niebezpieczeństwem, człowiek dla którego piękne oblicze Heleny, będące źródłem tylu łez przez niego wylanych, powinno być nienawistne i obrzydliwe, nazywa ją swoją córką, sadza koło siebie, nawet usprawiedliwia i mówi, że nie jest ona przyczyną jego nieszczęść. (23) Wydaje mi się również, że Platon, gdy w Uczcie opowiada, jak Alcybiades wyznaje, czym chciał być dla Sokratesa, robi to nie dlatego, by obwinić Alcybiadesa, lecz żeby pokazać nieugiętą wstrzemięźliwość Sokratesa, której nie mogła złamać skwapliwa usłużność czarującego mężczyzny.[...]

Do amplifikacji można również zaliczyć kumulację [nagromadzenie] słów i zdań, które oznaczają ten sam przedmiot. Bo chociaż nie tworzą one gradacji wertykalnej, to jednak ich przedmiot zyskuje na sile dzięki tej, że tak powiem, pryźmie (acervus): (27) "Co bowiem, Tuberonie, robił twój obnażony miecz w bitwie pod Farsalos? W czyje piersi godziło jego ostrze? O co chodziło twemu orężowi? Przeciw komu były skierowane twoje myśli, oczy, ręce, płomienny zapał? Czego pragnąłeś? Czego sobie życzyłeś?"18. Ten chwyt jest podobny do figury, zwanej synatroizmem, ale w niej chodzi o nagromadzenie wielu rzeczy, tu o powielenie jednej. Ta postać amplifikacji zawiera zazwyczaj także element wzrostu, a to dlatego, że każde użyte w niej wyrażenie jest mocniejsze od poprzedniego. "Był tam obecny odźwierny więzienia, kat pretora, morderca i postrach sprzymierzeńców i obywateli, liktor Sekstiusz"19.

(28) Takie same są sposoby pomniejszania; bo tyle samo jest stopni do wchodzenia, co i do schodzenia. I dlatego poprzestanę tu na jednym tylko przykładzie; jest nim miejsce, gdzie Cyceron tak mówi o wystąpieniu Rullusa: "Tylko kilku tych, co stali najbliżej niego przypuszczało, że chciał on coś powiedzieć o ustawie rolnej"20. Jeśli wziąć pod uwagę sens zdania, jest to pomniejszenie, jeśli – niejasność (Rullusa), jest to zwrot.

(29) Wiem, że i hiperbola może się niektórym wydać rodzajem amplifikacji, bo ona też działa obustronnie (powiększa i pomniejsza). Ale ponieważ jest ona pojęciem szerszym, należy ją przesunąć do rozdziału poświęconego tropom. Tropami zająłbym się zaraz, gdyby nie to, że istnieje różniący się od innych środek ekspresji, który nie polega (ani) na wyrażeniach właściwych ani na przenośnych. Zaspokójmy więc krótkim wykładem już prawie powszechnie odczuwaną potrzebę i nie pomijajmy ozdoby retorycznej, którą większość uważa za główną i niemal jedyną21.

Przypisy

  1. Cyceron, Mowa przeciw Kwintusowi Cecyliuszowi 16,38.
  2. Cyceron, Druga mowa przeciw Werresowi 1,3,9.
  3. Tamże, 5,66,170.
  4. Wergiliusz, Eneida VII, w. 649-650.
  5. Przypuszcza się, że jest to przykład wymyślony przez Kwintyliana.
  6. Cyceron, Filipika 2,25,63.
  7. Tamże.
  8. Cyceron, Mowy przeciw Katylinie 1,7,17.
  9. Cyceron, Mowa w obronie Kluencjusza 11,32.
  10. Oppiannik otrut swoją bratową.
  11. Cyceron, Mowy przeciw Katylinie 1,1,3.
  12. W przekładzie pominięto krótkie zdanie o charakterze kontrowersyjnym i nieistotne dla stylistyki.
  13. Cyceron, Filipika 2,25,63.
  14. Mowa o tzw. status rationalis, zwany inaczej status definitionis.
  15. Wergiliusz, Eneida I, w. 83-85.
  16. Cyceron, Druga mowa przeciw Werresowi 5,44,117.
  17. Homer, Iliada III, w. 156 ns.
  18. Cyceron, Mowa w obronie Ligariusza 3,9.
  19. Cyceron, Druga mowa przeciw Werresowi 5,45,118.
  20. Cyceron, O prawie agrarnym 2,5,13.
  21. Ozdobą tą są sentencje omawiane przez Kwintyliana w następnym paragrafie.

(Przełożył Marian Nagnajewicz)

Źródło: "Meander" 1984, nr 7/8, s. 365-370.

Opublikowano 22.08.2013 r.

SHI
Ostatnie zmiany