Czego dowiesz się sam, tego się nauczysz!
Ostatnie zmiany

Janusz Sławiński, O problemach "sztuki interpretacji"

Te dwie motywacje są na pozór sprzeczne nawzajem. Pierwsza bowiem wskazuje na możliwości poznawcze, jakie otwiera interpretacja pojedynczego tekstu. Druga natomiast – przeciwnie – wysuwa na plan pierwszy względy ekspresywne, mówi o interpretacji jako o równoważniku autentycznego podmiotowego przeżycia, które nie daje się wyrazić poprzez formalizujące zabiegi badawcze; stawia na funkcjonalną bliskość języka interpretacji i języka samej sztuki literackiej. W rzeczywistości jednak oba rodzaje uzasadnień współżyją w większości programów sztuki interpretacji. Widać to wyraźnie w najbardziej chyba wpływowej pracy teoretycznej z tego zakresu, mianowicie w tytułowej rozprawie książki Emila Staigera Die Kunst der Interpretation (1955), gdzie jedność obydwóch motywacji została wyrażona w języku ukształtowanym w dużej mierze przez filozofię egzystencjalistyczną.

To, co określa się dość powszechnie mianem "sztuki interpretacji", nie jest jakimś określonym kierunkiem badawczym, mającym jednorodne podstawy metodologiczne. Można by raczej powiedzieć, że jest to zespół tendencji idących w poprzek wielu kierunków i metod. W rozmaitych szkołach literaturoznawczych kształtują się bardzo różne techniki interpretacyjne. Wspólny mianownik stwarzają tu – jak wolno sądzić – dwa usiłowania: poszukiwanie w indywidualnym przekazie literackim immanentnej celowości, która sprawia, że jest on porządkiem integralnym, nie dającym się sprowadzić do swoich elementów, będącym w stosunku do nich – "wartością dodatkową", i poszukiwanie w takim przekazie znaczeń osobliwych i niepowtarzalnych, nie pozwalających się sprowadzić do kodów, które poza mim istnieją. Każdorazowo wchodzi w grę domysł jakiejś pierwiastkowej struktury utworu, pozostającej w opozycji zarówno do części składowych tego utworu, jak też wobec struktur wyższego rzędu, takich – przykładowo – jak gatunek literacki, ideologia, poetyka historyczna, konwencja etc. Ma to być nieredukowalne centrum dzieła, rozstrzygające o jego indywidualnej tożsamości wśród innych dzieł, czyniące z niego – jak powiadają niektórzy – niepowtarzalny kosmos rządzony własnymi prawami. Gdy jednak chcielibyśmy dowiedzieć się, jaki konkretnie charakter ma taka środkowa struktura przekazu literackiego, uzyskalibyśmy zapewne odpowiedzi nader rozmaite. Dla zwolenników poetyki lingwistycznej byłby nią skrystalizowany w danym tekście poetyckim (i tylko w nim) system wartości językowych, będący idiomatycznym wyzyskaniem możliwości, jakie otwiera system danego języka narodowego, na różnych jego poziomach: prozodyjnym, gramatycznym, leksykalno-semantycznym, składniowym. Reprezentanci kierunku psychoanalitycznego odpowiedzieliby, że ośrodkiem krystalizacyjnym utworu jest określony zespół symbolicznych ekwiwalentów podświadomego "kompleksu" lub – w innym ujęciu – "archetypu". Dla interpretatora poruszającego się w kręgu wyobrażeń egzystencjalistycznych nieredukowalną strukturą dzieła byłaby "sytuacja egzystencjalna", którą ono wyraża. A w rozumieniu krytyka o zainteresowaniach socjologicznych struktura taka stanowiłaby wykładnik okoliczności społecznych, wśród których żyje autor. Można sobie z powodzeniem wyobrazić kilka "różnojęzycznych" interpretacji tego samego utworu, ujawniających w nim istnienie szeregu rozmaitych – ostatecznych porządków. W rzeczy samej bowiem dzieło wcale nie przedstawia sobą układu, który można by raz na zawsze unieruchomić "jedynie słusznym" odczytaniem docierającym do jego stwardniałego centrum. Centrów takich może być wiele, a istnienie każdego z nich jest w dużym stopniu wyznaczane przez założenia i uprzedzenia interpretacyjne, z którymi przystępujemy do utworu. Przekonanie, że pojedynczy tekst literacki stanowi całość oczywistą i bezsporną, wydaje się być w związku z tym mocno problematyczne. Sztuka interpretacji, która – jak powiedzieliśmy – wyrasta z takiego przekonania, na każdym kroku ujawnia, na przekór sobie, tę jego problematyczność, co wypada uznać za jedno z jej ważniejszych osiągnięć.

|<< < 1 2 3 4 5 ... > >>|

Opublikowano 07.08.2012 r.

SHI
Ostatnie zmiany