
T. Miciński, Niedokonany (fr.)
α
"Dlaczego upadłeś z nieba, Lucyferze?"
1. Słowa moje rozypuję jako piasek morski między palcami – kto z szelestu ich pozna głębiny?
2. Złoty zapach róż i anemonów upaja mię – gwiaździste oczy Szatanów przeświecają mnie na wskroś – ale ciemne Jutrznie jestestwa mego błądzą wśród ciemnej nocy.
3. Nadchodzi kres i jeszcze można się cofnąć – straszliwe szepty ściekają do serca mego niby jad wężów zawieszonych nad jamą Tytana.
4. W olbrzymich rumowiskach miażdżą się katedry, mroźny dech wieje od kamiennej ściany – uciekajcie od światów konających!
5.Gwoździe nóg zdradziły mnie wśród milczeń bezbrzeżnej pustyni; kamienne ręce strachu przygniotły ramiona moje – krzykiem nie należy zatrważać tych miejsc!
6. Jakże długo stoję przed bramą z gramitów i nie smiem uderzyć – o, przerażający szepcie rzeczy niewiadomych!
7. Na dno czary z onyksu padają krople krwi – cicho rozpłynął się głos magicznych zaklęć, wstrząsnął deszcz posępnymi wieżami i głucho, bez powiewu rozchyliła się brama.
[...]
Niedokonany, 1902-1904