Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Miłość
Miłość
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę spiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!
Pocałunki 1926
Miłość
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie.
Patrzysz w okno i smutek masz w oku...
Przecież mnie kochasz nad życie?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tem.
Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków...
Przecież ja jestem niebem i światem?
Sam mówiłeś przeszłego roku...
Wachlarz 1927