Cyprian Kamil Norwid (1821-1883)
1821
24 września, w dziedzicznej wsi swojej matki, Laskowo-Głuchy, położonej na Mazowszu (w połowie drogi między Radzyminem a Wyszkowem), przychodzi na świat Cyprian Norwid.
Ojciec poety, Jan, pochodził ze szlacheckiej rodziny herbu Topór. Matka, Ludwika Zdzieborowska, była po kądzieli spokrewniona z królewską gałęzią rodu Sobieskich.
1825
Umiera matka Norwida. Opiekę nad Norwidem i jego rodzeństwem, braćmi Ludwikiem i Ksawerym oraz siostrą Paulina (w związku z wyjazdowym charakterem pracy ojca, urzędnika, kontrolera bankowego) przejmuje prababka, miecznikowa Hilaria Sobieska, rezydująca w dziedzicznej wsi Strachówka.
1831
Po śmierci prababki w 1830 r., Jan Norwid, tuż po wybuchu powstania, przenosi się wraz z całą rodziną do Warszawy. Po kapitulacji stolicy Cyprian i Ludwik zdają egzamin do drugiej klasy warszawskiego Gimnazjum Praktyczno-Pedagogicznego przy ul. Leszno.
1832
Obaj bracia otrzymują promocję do klasy trzeciej, ale przerywają na rok naukę szkolną.
1833
We wrześniu Cyprian podejmuje na nowo naukę w trzeciej klasie Wojewódzkiego Gimnazjum Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu (w pałacu Kazimierzowskim).
W listopadzie Cyprian wraz z kolegami zmuszony zostaje do uczestnictwa w publicznej chłoście uczniów gimnazjum, którzy złożyli hołd pamięci Artura Zawiszy i jego kolegów, uczestników powstańczej wyprawy Zaliwskiego, zbierając na miejscu ich egzekucji drzazgi z szubienicy oraz grudki ziemi zroszonej krwią rozstrzelanych.
1834
Z powodu opuszczenia Warszawy przez ojca, który objął stanowisko komisarza obwodu z siedzibą w Mińsku Mazowieckim, bracia przerywają naukę.
W jesieni wracają jednak do Warszawy i mieszkając na stancji, podejmują ponownie naukę w trzeciej klasie gimnazjum przy ul. Leszno, której nie ukończyli w gimnazjum wojewódzkim.
1835
Umiera ojciec poety. Opiekunami sierot zostaje ojczym matki Norwida, właściciel ziemski, Ksawery Dybowski.
1837
Cyprian jako uczeń klasy piątej przerywa naukę w gimnazjum i przenosi się do szkoły malarskiej Aleksandra Kokulara.
1839
Norwid uczęszcza na naukę w szkole Kokulara. Jednocześnie nawiązuje kontakt z artystą malarzem Janem Klemensem Minasowiczem, którego zaczyna uważać za swojego mistrza w sztuce.
1840
Cyprian debiutuje jako poeta wierszem lirycznym Mój ostatni sonet, drukowanym anonimowo w "Piśmiennictwie Krajowym" (tygodniowym dodatku do warszawskiej "Gazety Porannej"), w nr. 8, który ukazał się z końcem lutego. Pisze opowiadanie Łaskawy opiekun oraz kilka wierszy lirycznych. Nawiązuje kontakty z przedstawicielami "młodej piśmienności warszawskiej", m.in. z Antonim Czajkowskim, Edmundem Chojeckim, Aleksandrem Niewiarowskim oraz Hipolitem Skimborowiczem, nie wiążąc się jednak ściślej z żadną z istniejących grup. Przyjaźni się z Karolem Levittoux, studentem, słuchaczem Kursów Prawnych, organizatorem i przywódcą tajnej, młodzieżowej organizacji spiskowej.
W jesieni podejmuje pracę urzędniczą w biurze Heroldii Królestwa Polskiego, urzędzie zatwierdzającym dowody szlachectwa.
1841
Cyprian nawiązuje kontakt z najpoważniejszym, nowo utworzonym czasopismem kulturalno-naukowym stolicy, "Biblioteką Warszawską". Publikuje tam wiersze liryczne Wspomnienie i Do wieśniaczki. Bywa w warszawskich salonach literackich (m.in. u Magdaleny Łuszczewskiej, matki późniejszej poetki Deotymy). Nawiązuje znajomość z filozofem Augustem Cieszkowskim, przyjaźni się z pułkownikiem-poetą Albertem Potockim (byłym żołnierzem powstania listopadowego, wcielonym później do wojska carskiego i zesłanym na Kaukaz), z satyrykiem Augustem Wilkońskim i jego żoną Paulina, z prozaikiem, członkiem ugrupowania pod nazwą "cyganeria warszawska", Józefem Bogdanem Dziekońskim i z Władysławem Wężykiem.
Po aresztowaniu Karola Levittoux i kilku jego towarzyszy, stara się o zwolnienie z pracy. Zamierza (być może w obawie przed aresztowaniem) wyjechać na studia do Berlina. Samobójcza śmierć Levittoux kładzie kres jego obawom. Po zwolnieniu z Heroldii wyjeżdża wraz z Wężykiem w krajoznawczą podróż po kraju, trwającą od sierpnia do października. Obaj przyjaciele zwiedzają Lubelskie (składając m.in. wizytę we wsi Piotrowice, u sędziwego Kajetana Koźmiana, głównego niegdyś przywódcy klasyków warszawskich w ich walce z romantykami); następnie przez Czarnolas, Zwoleń (miejsca związane z życiem i twórczością Jana Kochanowskiego) oraz Sandomierz udają się do Częstochowy.
1842
W zimie Norwid zaręcza się z bliżej nieznaną [badaczom] Kamilą L. W maju, po odziedziczeniu pewnej sumy pieniężnej w spadku po matce, Norwid postanawia wyjechać z kraju. Żegnany uroczyście przez przyjaciół na uczcie urządzonej z tej okazji przez redakcję "Biblioteki Warszawskiej" udaje się w podróż z zamiarem kształcenia się w dziedzinie sztuk plastycznych. W podróży towarzyszy mu Władysław Wężyk.
Obaj podróżni docierają do Krakowa. Wężyk opuszcza wkrótce to miasto, a Norwid przebywa tam od końca maja do połowy czerwca. Zwiedza nie tylko Kraków, ale też okolice miasta. Następnie koleją przez Wrocław udaje się do Drezna.
W sierpniu poeta opuszcza chwilowo Drezno, zwiedzając Marienbad i Pragę. Wraca następnie do Drezna, z którym rozstaje się w październiku udając się do Norymbergi, a następnie do Monachium, jednej ze stolic ówczesnego malarstwa europejskiego. W Monachium przebywa do końca roku.
1843
Z Monachium wyjeżdża do Włoch. Przez Wenecję udaje się do Florencji. Tam podejmuje studia w Akademii Sztuk Pięknych pod kierunkiem profesora rzeźby, Ludwika Pampaloniego. Przyjaźni się ze studentem Akademii, młodym ziemianinem z Litwy, Antonim Za-leskim.
1844
Norwid nadal przebywa we Florencji, gdzie oprócz rzeźby studiuje rytownictwo. Zwiedza zabytki i zaczytuje się w dziełach literatury włoskiej (m.in. w Dantem). W kwietniu przebywa krótko w Wenecji, gdzie otrzymuje list od narzeczonej, zrywającej zaręczyny i donoszącej o swym bliskim ślubie z inną osobą. Norwid reaguje na tę wieść depresją psychiczną. Jego ówczesny nastrój oddaje m.in. wiersz Moja piosnka (I).
Późną jesienią poznaje we Florencji, przybyłą tam niedawno piękną arystokratkę rosyjską, Marię z Nesselrodów Kalergis, żyjącą w separacji z mężem. Pani Kalergis przybywa do Florencji w towarzystwie powiernicy i przyjaciółki, Marii Trębickiej, córki generała wojsk polskich z okresu przedpowstaniowego, Stanisława.
1845
W styczniu Norwid udaje się morzem do Rzymu. Wynajmuje tam mieszkanie, a obok osobną pracownię malarską.
W marcu przyjmuje w kościele Świętego Klaudiusza, który w tym czasie pełnił rolę polskiego kościoła w Rzymie, sakrament bierzmowania. Wybiera imię Kamil, na pamiątkę utraconej miłości. Ale w tym czasie rodzi się już nowe uczucie poety do Marii Kalergis. Udaje się za nią w podróż do Neapolu. Tam wspólnie z rojem stale towarzyszących Marii wielbicieli zwiedzają Pompeę, Herkulanum, Sorrento i Capri. Wspinają się na szczyt Wezuwiusza. Echem tych podróży jest powstały wówczas wiersz Italiam! Italiam!
We wrześniu, po krótkiej chorobie Norwid opuszcza Rzym i podąża w ślad za Marią i jej przyjaciółką do Berlina. Trasa podróży wiedzie przez Triest, Morawy, Racibórz, Opole i Wrocław. W Mikołowie na Śląsku spotyka się z Wężykiem. Tam też pożycza swój paszport dezerterowi z wojska rosyjskiego, Maksymilianowi Jatowttowi.
1846
W Berlinie przebywa Norwid ponad pół roku, do początku sierpnia. Uczęszcza jako wolny słuchacz na wykłady uniwersyteckie. Bierze udział w politycznych i literacko-naukowych spotkaniach tamtejszej Polonii. Na jednym ze spotkań wygłasza odczyt "Kraj a ojczyzna". Poznaje m.in. Jana Koźmiana, publicystę, redaktora "Przeglądu Poznańskiego", oraz slawistę, prof. Wojciecha Cybulskiego, wykładowcę na uniwersytecie berlińskim, a później wrocławskim.
W lutym wyjeżdża do Księstwa Poznańskiego zamierzając przekroczyć granicę Królestwa. Na wieść o przygotowaniach do powstania pozostaje na krótko w Wielkopolsce, ale wkrótce wraca znów do Berlina.
Do ambasady rosyjskiej w Berlinie docierają w czerwcu informacje o kontaktach Norwida z emigracyjnymi emisariuszami i o odstąpieniu przez niego paszportu. Poeta jest przesłuchiwany i szantażowany przez sekretarza ambasady, Feliksa Fontona, który chce go wciągnąć do carskiej służby dyplomatycznej. Norwid odmawia. Stara się nielegalnie wyjechać do Królestwa. Zostaje jednak schwytany w pobliżu granicy i zatrzymany przez kilka tygodni w więzieniu, gdzie nabawia się początków późniejszej głuchoty.
Dzięki interwencji księcia Wilhelma Radziwiłła, arystokraty spokrewnionego z rodziną królewską, zostaje 26 lipca zwolniony z więzienia. W sierpniu zostaje zmuszony do opuszczenia Prus i udaje się do Belgii. W Brukseli poznaje przebywającego tam na emigracji Joachima Lelewela, historyka, profesora uniwersytetów wileńskiego i warszawskiego, członka władz powstańczych. Kontynuuje studia malarskie.
1847
W styczniu opuszcza Brukselę i przez Paryż (gdzie podejmuje jakąś sumę pieniężną, pożyczoną przez przyjaciół) udaje się do Rzymu, gdzie przebywa pani Kalergis.
W lutym poznaje w Rzymie m.in. Stefana Witwickiego oraz kilku ojców z Zakonu Zmartwychwstańców, którzy kontaktują go z osławioną Matką Makryną Mieczysławską, rzekomą męczennicą i uciekinierką z unickiego klasztoru na Białorusi. Spotyka się również z Marią Kalergis, ale zaczyna sobie zdawać sprawę z beznadziejności swego uczucia do próżnej i światowej kobiety. W rzymskiej pracowni malarskiej tworzy obraz Chrystus błogosławiący z krzyża. W lipcu poznaje jednego z najsławniejszych wówczas poetów, Józefa Bohdana Zaleskiego, który przybył do Rzymu w podróży poślubnej. Zaprzyjaźnia się z nim. Obdarowuje go okolicznościowymi, świeżo napisanymi wierszami oraz rysunkiem. W tym roku powstaje też m.in. pierwsza redakcja Wandy, która wzbudza zachwyt Zaleskiego.
1848
W styczniu odwiedza Norwida w pracowni Zygmunt Krasiński, świeżo przybyły do Rzymu. Odtąd obaj poeci spotykają się często, a w lutym, za pośrednictwem Krasińskiego, Norwid poznaje Mickiewicza. Zaczyna się interesować sprawą tworzącego się legionu polskiego. Zapisuje się w poczet legionistów. Na tle sporu o przywództwo legionu (Norwid popiera odrzucaną przez Mickiewicza kandydaturę gen. Władysława Zamoyskiego) poeta skreśla swoje nazwisko z listy legionistów.
Z końcem kwietnia, po deklaracji Piusa IX, który wycofał swoje poparcie dla dążeń wyzwoleńczych narodu włoskiego i opowiedział się za pojednaniem z Austrią, rozpoczęły się demonstracje ludu rzymskiego przeciw papieżowi. Norwid wraz z Krasińskim udaje się pod Kwirynał i pełni straż w ochronie papieża.
Pod wpływem rewolucyjnych wydarzeń rzymskich powstaje dramat Zwolon, poemat dydaktyczny Pieśni społecznej cztery stron oraz wiersze liryczne. Poeta kontynuuje też pracę nad zaczętą po Wandzie, pierwszą redakcją Krakusa.
1849
W styczniu Norwid opuszcza Rzym i udaje się do Paryża. Tam w ostatnich miesiącach przed ich śmiercią poznaje Juliusza Słowackiego i Fryderyka Chopina. Warszawski przyjaciel poety, Edmund Chojecki wprowadza Norwida do salonów paryskich, w których poznaje Aleksandra Hercena i Iwana Turgieniewa.
Pierwsi polistopadowi emigranci polscy otrzymywali od rządu francuskiego niewielką rentę miesięczną. Natomiast Norwid żyje bez żadnych zasiłków, w trudnych warunkach materialnych, najczęściej za pożyczane pieniądze. Swoją sytuację społeczną, a także sytuację nowych wychodźców, którzy po Wiośnie Ludów przybywają na Zachód, opisuje w Listach o Młodej Emigracji, publikowanych współcześnie w poznańskim "Dzienniku Polskim".
Negatywna ocena jego Pieśni przez recenzentów (m.in. redaktora poznańskiej "Gazety Polskiej", Bentkowskiego) i głoszone w tym utworze poglądy wywołują z kolei nieprzychylną dla Norwida reakcję Krasińskiego. Krasiński, a także ich wspólny przyjaciel Cieszkowski, zamierzali odgrywać wobec Norwida rolę mecenasów, ale pod warunkiem spełnienia ich zaleceń. Norwid nie zamierza jednak podporządkować się tak pojmowanej przyjaźni.
Przy końcu 1849 r. i na początku roku 1850 powstaje poemat Niewola, a wśród innych utworów – pierwsza redakcja słynnego wiersza Nad grobem Julii Capuletti w Weronie.
1850
Rok 1850 jest rokiem dalszych sporów z Krasińskim i Cieszkowskim, zarzucającymi poecie niejasność stylu. Norwid odpowiada im zarysem swoich poglądów na sztukę, które formułuje w powstającym właśnie poemacie Promethidion oraz w rozprawce Jasność i ciemność. Tytuł poematu świadczy, iż Norwid zdaje sobie sprawę ze swojej samotności w walce o nową sztukę, obalającą dawne autorytety. Poeta, przeżywający żywo tragiczny los nowych emigrantów, pisze w ich obronie Memoriał o Młodej Emigracji. Jednym z nielicznych pozytywnych momentów w tym trudnym roku są chwile nawiązania od nowa przyjaznych stosunków z Mickiewiczem.
1851
Norwid nawiązuje kontakt z poznańskim czasopismem "Goniec Polski". Od stycznia do marca ukazują się tam jego utwory wierszem i prozą. W lutym ukazuje się drukiem Promethidion, a nieco później Zwolon. Powstają nowe redakcje dramatów Wanda i Krakus, a wśród wierszy lirycznych Bema pamięci żałobny-rapsod, oraz fraszki: Dewocja krzyczy..., Posiedzenie, Siła ich. Mnożą się nieprzychylne poecie wypowiedzi krytyków. Wtedy to padają obraźliwe słowa Juliana Kłaczki pod adresem utworów Norwida. Oceniając na łamach "Gońca Polskiego" poemat Lenartowicza Dziewczyna, pisze on, iż jest to "prawdziwy fenomen w czasach, które tylko wydają Promethidiony, Zwalony i inne androny". Słowa popularnego emigracyjnego krytyka obiegają środowisko.
Zdaniem badaczy, niechętne przyjęcie najnowszych publikacji Norwida przez krytykę zaowocowało na długie lata nieprzychylną opinią o poecie wśród współczesnych mu czytelników. Nie przezwycięży jej całkowicie ani dalsza twórczość poety, ani jego wypowiedzi wyraźnie adresowane do czytelników i krytyki.
1852
Zniechęcony do twórczości literackiej przez niesprawiedliwą krytykę, zamierza Norwid poświęcić się sztukom plastycznym. Próby działań w tym zakresie kończą się jednak również niepowodzeniem. Rysunek zgłoszony na wystawę malarstwa w Paryżu zostaje odrzucony przez komisję kwalifikacyjną. Norwid, nękany trudnościami codziennego bytowania, zamierza wstąpić do zakonu zmartwychwstańców. I tu także spotyka się z odmową. Zaczyna myśleć o opuszczeniu Francji. Korzystając z poparcia Władysława Zamoyskiego, opuszcza 29 listopada Paryż, aby przez Londyn udać się do Stanów Zjednoczonych. Odpływa na zachód z portu Gravesend na pokładzie żaglowca "Margaret Evans".
1853
Po 62 dniach podróży statek nękany przez nawałnicę, zarazę (epidemia cholery) i głód, przybija 12 lutego do portu w Nowym Jorku. Norwid po dwutygodniowej, ciężkiej chorobie poszukuje pracy. Znajduje ją w pracowni graficznej, kierowanej przez Karola Emila Doeplera, Niemca pochodzącego z Warszawy. Pracownia przygotowuje rysunki do publikacji związanych ze Światową Wystawą Nowojorską. Praca trwa do sierpnia, czyli do chwili, w której pracownia kończy swą działalność. Dzięki zarobionym pieniądzom Norwid udaje się we wrześniu w głąb Stanów, zwiedzając tereny zaludnione przez Indian.
Norwid czuje się jednak źle w Ameryce. Tęskni za starym kontynentem, a wyrazem tęsknoty jest wiersz Pierwszy list, co mnie doszedł z Europy. Adresuje ten utwór do Marii Trębickiej, która, jako jedyna z dawnych znajomych, nie zapomniała o nim.
W jesieni nadchodzi wiadomość o wybuchu wojny krymskiej między Turcją (z którą sprzymierzają się Anglia i Francja) a Rosją. Tęsknota poety wzrasta. Bierze udział w spotkaniach i dyskusjach Polonii nowojorskiej, poświęconych temu wydarzeniu.
1854
Norwid przyjaźni się z księciem Marcelim Lubomirskim, utracjuszem, ale pogodnym i życzliwym człowiekiem, przebywającym od kilku lat w Nowym Jorku po ucieczce przed wierzycielami. Na wieść o zgonie matki i czekającym go spadku, Lubomirski wybiera się do Europy, zabierając ze sobą Norwida i opłacając mu koszta podróży. Obaj podróżują na parowcu "Pacyfic", który 24 czerwca opuszcza Amerykę i 5 lipca przybija do portu w Liverpoolu. Podróż tę upamiętni później poeta m.in. w legendzie Cywilizacja.
Po powrocie do Europy Norwid osiedla się początkowo w Londynie. Podczas paromiesięcznego pobytu w tym mieście zajmuje się przygodnymi pracami w zakresie rzemiosła artystycznego. W tym czasie powstaje m.in. poemat Szczęsna oraz wiersz liryczny Moja piosnka (II).
W jesieni poeta udaje się do Paryża.
1855
Po powrocie do Paryża Norwid zajmuje się pracami rysowniczy-mi i rytowniczymi. Korzysta z pomocy i protekcji artystów paryskich, malarzy Ary Scheffera i Pawła Delaroche'a. Kontaktuje się z dawnymi przyjaciółmi, Mickiewiczem i Zaleskim, a także z Lenartowiczem i Dziekońskim. Nawiązuje bliższe kontakty towarzyskie z Polką, Konstancją Górską, przybyłą do Paryża. Podejmuje pracę nad poematem Quidam. W czerwcu ukazuje się w warszawskim "Dzienniku Praw" dekret banicyjny, pozbawiający poetę praw obywatelskich na terenie carskiego imperium.
Poeta bardzo głęboko przeżywa śmierć Adama Mickiewicza.
1856
Poeta utrzymuje nadal kontakty z popierającymi go artystami, a prace z zakresu sztuk plastycznych stają się w tym czasie głównym źródłem jego utrzymania. W styczniu bierze udział w pogrzebie Mickiewicza, którego zwłoki zostały przywiezione z Konstantynopola. W listopadzie umiera Delaroche. Te wydarzenia skłaniają poetę do napisania Czarnych kwiatów, a następnie Białych kwiatów. W tym czasie powstają też miniatury dramatyczne Norwida: Słodycz, Au-to-da-fé i Krytyka, a wśród wierszy lirycznych utwór Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie.
1857
Norwid stara się daremnie o wydanie poematu Quidam. Pisze w tym czasie krótki wiersz-poemat Człowiek, w którym przedstawia filozofię życia ludzkiego w duchu chrześcijańskim.
1858
Norwid podejmuje daremne starania o wygłoszenie trzech wykładów publicznych, wyjaśniających jego pogląd na polską sztukę narodową oraz na twórczość Słowackiego i Krasińskiego. Spotyka się z przybyłym do Paryża florenckim przyjacielem, Antonim Zaleskim. Zaleski ofiarowuje poecie swoją pomoc, zachęcając go do wydania drukiem rozproszonych dotąd utworów poetyckich. Antoni Czajkowski pisze do niego z propozycją nawiązania współpracy z wydawcą petersburskim, B.M. Wolfem. Norwid nawiązuje ponownie stosunki z Krasińskim.
W tym roku powstają utwory prozą: poemat prozą Garstka piasku, nowela Bransoletka oraz wiersze liryczne, m.in. Na zgon Jana Gajewskiego i Klaskaniem mając obrzękłe prawice.
1859
Rok upływa na daremnych staraniach o wydanie wyboru poezji i noweli Bransoletka. Norwid bierze udział w pogrzebie Krasińskiego. Reaguje oburzeniem na postawienie pod sąd i skazanie na śmierć Johna Browna, bojownika o prawa Murzynów w Stanach Zjednoczonych. Poświęca Brownowi dwa utwory liryczne.
Kuzyn poety, Michał Kleczkowski, deklaruje chęć udzielenia poecie pomocy finansowej. W rezultacie poeta będzie otrzymywał od niego przez pewien czas niewielką, miesięczną rentę pieniężną. Jest to okres polemiki z Lenartowiczem. Obaj poeci różnią się zasadniczo w swoich poglądach na sztukę i wymieniają między sobą listy i utwory.
W Paryżu ukazuje się poemat Garstka piasku wydany nakładem Konstancji Górskiej, a w Petersburgu tomik ze Szczęsną i Au-to-da-fé wydany przez Wolfa.
1860
W kwietniu i maju Norwid wygłasza sześć wykładów publicznych o Juliuszu Słowackim. Spotykają się one ze stosunkowo dużym zainteresowaniem paryskiej Polonii i odbywają się w Czytelni Polskiej.
W październiku umiera w Warszawie jedyna siostra poety, Paulina, po mężu Suska.
W grudniu przybywa do Paryża warszawska znajoma Norwida, Jadwiga Łuszczewska (Deotyma), z którą wymieniał listy i wiersze. Norwid spotyka się z nią kilkakrotnie.
1861
Norwid żywo reaguje na lutowe, patriotyczne manifestacje warszawskie i na śmierć manifestantów, zabitych przez kozaków.
Przeżywa również wieść o kolejnej, kwietniowej manifestacji na placu Zamkowym, krwawo stłumionej przez zaborcę.
W lipcu ukazują się drukiem wykłady poety o Juliuszu Słowackim.
W listopadzie Norwid nawiązuje kontakty ze znajomą z czasów warszawskich, świeżo przybyłą do Paryża marszałkową Joanną Kuczyńska, która, obok Konstancji Górskiej, stanie się przez długi czas jedną z bliższych znajomych poety.
W tym roku Norwid uzupełnia tragedię Krakus, pisze komediodramat Aktor, legendę Cywilizacja oraz wiersze liryczne, m.in. Moja ojczyzna, Polka oraz Marionetki.
1862
Na początku roku poeta otrzymuje od lipskiego wydawcy Brockhausa propozycję wydania tomu swoich utworów poetyckich. Wypłacone z góry honorarium za te utwory (500 fr) umożliwia mu chwilowe polepszenie warunków bytowych.
Przygotowany przez poetę tom ukazuje się w listopadzie jako Poezje Cypriana Norwida w cyklu Biblioteka Pisarzy Polskich, tom 21. Oprócz wierszy lirycznych znalazły się tam m.in.: tragedia Krakus, poemat Quidam, poemacik Człowiek, utwory określane jako legendy (Bransoletka, Garstka piasku, Cywilizacja) oraz rozprawa O sztuce. Zróżnicowana gatunkowo zawartość tomu świadczy o romantycznym pojmowaniu terminu "poezje" przez Norwida.
1863
Norwid żyje powstaniem styczniowym. Głuchota i choroba oczu uniemożliwiają mu wyjazd do kraju, ale staje się jednym z gorących działaczy sprawy polskiej w Paryżu. Pisze i rozsyła do różnych oficjalnych osobistości noty, memoriały i odezwy. Ostro reaguje na antypolskie wypowiedzi niektórych francuskich polityków. Domaga się m.in. zorganizowania międzynarodowej opieki nad rannymi stron wojujących. Zabiega o założenie nowego organu prasowego, który by informował opinię publiczną o powstaniu. Ważnym motywem jego wysiłków jest dążenie do nadania powstańcom praw żołnierskich, czego odmawiają im władze carskie, traktujące walczących Polaków jako buntowników i zbrodniarzy stanu.
W r. 1863 powstają m.in.: poemat Fulminat oraz, inspirowany przez przedpowstaniowe warszawskie manifestacje polityczne i wydarzenia z nimi związane, poemat Fortepian Szopena.
We wrześniu 1863 roku dawna ukochana Norwida, Maria Kalergis, poślubia w Baden-Baden młodszego od siebie o lat jedenaście Rosjanina, pułkownika żandarmerii carskiej, Sergiusza Muchanowa, późniejszego dyrektora teatrów warszawskich. Ta wiadomość stanie się jednym z bodźców do pracy nad dyptykiem dramatycznym Tyrtej-Za kulisami.
1864
Próba wystawienia dramatu Aktor, najpierw w Warszawie, a później we Lwowie, kończy się niepowodzeniem.
Norwid nosi się z projektem powołania do życia w Rosji osobnego czasopisma polskiego dla informowania inteligencji rosyjskiej o Polsce. Miało to być czasopismo w rodzaju przedpowstaniowego "Słowa" (1859), wydawanego w Petersburgu przez Jozefata Ohryzkę i Włodzimierza Spasowicza czy popowstaniowego tygodnika "Kraj" (1882-1909), założonego również przez Spasowicza. Ta inicjatywa, a także powstały w tym roku wiersz Praca, świadczą, iż Norwid, który realnie oceniał brak szans powstańców na zwycięstwo militarne, zastanawiał się nad programem przetrwania narodu w trudnych latach po przewidywanej klęsce.
Świadectwem poetyckiej refleksji nad sytuacją Polski pod zaborami i w obliczu zrywów wolnościowych, stają się Niewola i Fulminat. Dwa rapsody z lat 1849-1863, wydane w tym roku w Lipsku.
1865
Wydawnictwo Brockhausa proponuje Norwidowi publikację kolejnego tomu poezji. Norwid zamierza tym razem ograniczyć publikację do wierszy lirycznych, zdając sobie być może sprawę, iż w ten sposób przedstawi publiczności najbardziej wartościową dziedzinę swojej twórczości, złożonej z utworów dotąd nie publikowanych, bądź też rozproszonych po czasopismach. Podejmuje pracę nad cyklem 100 utworów o nazwie Vade-mecum.
Trwa praca nad dramatem Tyrtej, pierwszą częścią późniejszego dyptyku.
1866
W kwietniu praca nad Vade-mecum zostaje zakończona i tom wysłany do Lipska. Jest to okres mobilizacji w przededniu wojny prusko-austriackiej. Wydawca rezygnuje z wydania. Poeta stara się daremnie o publikację zbioru w innym wydawnictwie.
W tym roku powstają nowe wiersze liryczne Norwida (m.in. Krzyż i dziecko), nowele prozą: Dwie powieści i Archeologia, a także artykuł Do Spartakusa (o pracy), będący komentarzem do wiersza Praca.
1867
Brat poety, Ludwik, który po bogatym ożenku prowadził wystawne życie utracjusza i który rok temu przegrał w karty resztę swego majątku, zostawia bez zabezpieczenia swoją żonę Annę. Norwid zajmuje się bratową, umieszczając ją na "posadzie" rezydentki u marszałkowej Kuczyńskiej.
Pogarsza się materialna sytuacja poety, który traci niewielką rentę, wypłacaną mu dotąd przez kuzyna Kleczkowskiego.
1868
W lutym i marcu znane paryskie czasopismo "L'Artiste" publikuje dwie akwaforty Norwida z pozytywnym komentarzem. Na wiosennym salonie paryskim ukazuje się jego akwaforta pt. Muzyk niepotrzebny. Te sukcesy umożliwiają poecie zapisanie się do paryskiego Stowarzyszenia Artystów (Société des Artistes).
Sytuacja materialna poety jest jednak nadal ciężka. Kleczkowski, który mimo wycofania pomocy uzurpuje sobie prawo do kurateli nad ubogim i niezaradnym krewnym, pragnie umieścić Norwida w przytułku, czyli w prowadzonym przez siostry zakonne Domu św. Kazimierza. Oburzony Norwid zrywa stosunki towarzyskie z kuzynem. Zamierza poświęcić się wyłącznie twórczości artystycznej, licząc na dobre przyjęcie wśród publiczności francuskiej. Zawiera znajomość z utalentowaną felietonistką, Zofią Węgierską i bywa na jej niedzielnych wieczorach artystyczno-literackich.
1869
Znajomość z Węgierską przekształca się w romans. Norwid kontaktuje się z Ludwikiem Nabielakiem, poetą i publicystą, jednym z uczestników słynnego ataku na Belweder 29 listopada 1830 roku, a ten umożliwia mu wygłoszenie odczytu w Stowarzyszeniu Naukowej Pomocy. W maju Norwid odczytuje publicznie swój nowy poemat Rzecz o wolności słowa. Wystąpienie to zostaje entuzjastycznie przyjęte przez słuchaczy. Ukazują się pochlebne recenzje z odczytu, a przyjaciele składają się na pokrycie kosztów publikacji poematu.
Rzecz o wolności słowa ukazuje się w październiku. Cały nakład zostaje oddany w komis Władysławowi Mickiewiczowi, najmłodszemu synowi Adama. Ten niechętny Norwidowi publicysta zamyka wszystkie egzemplarze w magazynie, nie troszcząc się o ich sprzedaż.
W listopadzie umiera Zofia Węgierska, a jej śmierć pogrąża poetę w ciężkiej depresji. Norwid nie zarzuca jednak twórczości pisarskiej i pracuje m.in. na dyptykiem Tyrtej-Za kulisami.
1870
Norwid wita z nadzieją wybuch wojny francusko-pruskiej. W sierpniu, po zwycięstwach Prusaków nad armią francuską, zgłasza się na ochotnika do polskiej Gwardii Narodowej, ale głuchota udaremnia realizację tego zamiaru. Nie przygotowany materialnie i praktycznie, "nieżyciowy" poeta, w nędzy i o głodzie przeżywa okres oblężenia Paryża przez wojska pruskie.
W tym czasie powstaje m.in. jeden z najbardziej lirycznych poematów Norwida, Assunta, czyli Spojrzenie ku niebu.
1871
Po kapitulacji Francji Norwid ubiega się rozpaczliwie o pożyczkę, która pozwoliłaby mu stanąć na nogi, a przede wszystkim podreperować nadszarpnięte poważnie zdrowie. Tymczasem w Paryżu wybucha rewolucja ludowa i władzę przejmuje Komuna. Rozpoczyna się wojna domowa i ponowne oblężenie miasta, tym razem przez wierne rządowi wojska francuskie. Norwid, gorliwy katolik, parokrotnie naraża się nowym władzom, protestując np. przeciw okupacji kościoła św. Rocha przez kobiety paryskie. Spotyka się z zarzutem szpiegostwa, a głuchota utrudnia mu porozumiewanie się z przesłuchującymi go urzędnikami. Zostaje zatrzymany, ale interwencja jakiegoś nieznanego Francuza, który wyjaśnia, iż zatrzymany jest Polakiem, powoduje jego uwolnienie.
1872
Mimo biedy i nowej, powojennej choroby (gruźlica) Norwid nie przestaje pracować nad nowymi utworami. Podejmuje pracę nad tragedią historyczną Kleopatra i Cezar. Doprowadza pracę do połowy trzeciego aktu, ale przerywa ją na wieść o konkursie na utwór dramatyczny rozpisanym przez teatr krakowski. Zgodnie z warunkami konkursu zamierza wysłać tam dramat o tematyce współczesnej Pierścień Wielkiej-Damy.
Nawiązuje kontakt z francuskim towarzystwem naukowym o nazwie Société Philologique i bierze udział w posiedzeniach tego stowarzyszenia.
1873
Dalsze kontakty ze wspomnianym stowarzyszeniem trwają. Poeta, zniechęcony do emigracji polskiej, zamyka się w odosobnieniu. Pisze rozprawę "Boga-Rodzica", pieśń ze stanowiska historyczno-literackiego odczytana, dając wyraz narastającym z wiekiem zainteresowaniom naukowym oraz nawiązując do swoich lektur z czasu powstania dramatu Zwolon.
1874
Pracuje nad obrazem ołtarzowym Wizja św. Stanisława Kostki. W październiku przekazuje ten obraz siostrom szarytkom z Domu św. Kazimierza i otrzymuje serdeczne podziękowanie.
Pisze drobne utwory, m.in. wiersz liryczny Spółcześni.
1875
Pogłębiająca się bieda zmusza poetę do sprzedaży oryginalnych rysunków Rafaela i Leonarda da Vinci, znajdujących się w jego posiadaniu. W styczniu przemawia na obchodach 12 rocznicy powstania 1863 r., a w październiku wygłasza odczyt publiczny Apatia ze stanowiska moralno-politycznego.
1876
Gruźlica zmusza Norwida do krótkiego pobytu w szpitalu. Po wyjściu ze szpitala poznaje pisarkę, Marię Sadowską, od kilku lat przebywającą w Paryżu z mężem fotografem i z trzema córeczkami.
Znajomość z Sadowską, osobą psychicznie niezrównoważoną, zamienia się w krępujący poetę romans. Norwid postanawia wyjechać z Paryża i udać się do Włoch, licząc, iż pobyt na południu pozwoli mu odzyskać zdrowie. Likwiduje mieszkanie i sprzedaje meble, część uzyskanych w ten sposób pieniędzy przeznaczając na spłatę długów.
1877
W połowie stycznia wysyła swój bagaż do Florencji i czeka na pożyczkę obiecaną mu przez ks. Władysława Czartoryskiego, syna Adama. Obietnica zawodzi. Zrujnowany poeta ulega namowom kuzyna Kleczkowskiego i zgadza się na zamieszkanie w Domu św. Kazimierza. Dom znajduje się na przedmieściu ówczesnego Paryża, Ivry. Pobyt tam będzie równoznaczny z oddaleniem się poety od ważnych dla niego ośrodków życia kulturalnego miasta. Norwid przybywa na nowe miejsce zamieszkania w dniu 9 lutego. Zostaje umieszczony w małym, jednoosobowym pokoiku.
W tym roku powstaje m.in. piękna elegia Na zgon poezji, poświęcona wspomnieniom o Zofii Węgierskiej.
1878
W zakładzie przyjaźni się z przebywającym tam Tomaszem Olizarowskim, żołnierzem powstania listopadowego, znanym niegdyś poetą, autorem wierszy lirycznych poświęconych Ukrainie. Poza zakładem kontynuuje dawniej nawiązane przyjaźnie, m.in. z Bronisławem Zaleskim publicystą, emisariuszem politycznym w okresie Wiosny Ludów, zesłańcem, przyjacielem Trasa Szewczenki, przebywającym od 1862 roku w Paryżu, po uwolnieniu z zesłania. Młody malarz, zaprzyjaźniony z Norwidem Pantaleon Szyndler, odwiedza go często w zakładowej samotni, i maluje jego portret. Norwid kontynuuje pracę nad tragedią Kleopatra i Cezar.
1879
Trwa smutne i prawie samotnicze życie w zakładzie. Poeta poprawia poemat Assunta i pisze m.in. piękny liryczny wiersz Do Bronisława Z [aleskiego], poświęcony wydarzeniom z życia Domu św. Kazimierza oraz refleksji nad sztuką. Nawiązuje do idei Promethidiona i opowiada się za zasadą łączenia w twórczości dwóch fundamentalnych pojęć: "poezji" i "dobroci".
1880
Po śmierci Bronisława Zaleskiego zawęża się krąg przyjaciół poety i pogłębia jego samotność.
1881
Coraz rzadsze odwiedziny Norwida w Paryżu pogłębiają jeszcze bardziej samotność poety. W grudniu umiera brat Ludwik, od siedmiu lat mieszkający w przytułku warszawskiego Towarzystwa Dobroczynnego.
W tym roku powstaje m.in. wiersz liryczny Rozebrana, prekursorski (utrzymany w duchu współczesnej nam poezji lingwistycznej) obraz zniewolonej ojczyzny. Norwid snuje refleksje o sztuce, a nowe w tym zakresie przemyślenia zawiera w eseju Estetyczne poglądy.
1882
W związku z jubileuszem 80-lecia urodzin Józefa Bohdana Zaleskiego, maluje jako prezent dla jubilata akwarelę przedstawiającą Muzę ukraińską.
20 kwietnia pełni funkcję przewodniczącego na dorocznych obchodach rocznicy śmierci Juliusza Słowackiego. Wygłasza piękne przemówienie, wskazując, iż twórczość autora Kordiana była uzupełnieniem dzieła Adama.
Pisze sporo. Powstają m.in. wiersze Mój psalm i Słowianin, filozoficzny esej Milczenie, rozprawka Fabulizm Darwina i Emancypacja kobiet.
Lęk przed pogarszającym się stanem zdrowia skłania poetę do gorączkowych starań o wyjazd na południe Francji bądź nawet do Włoch. Planuje napisanie trzech nowel. Ich publikacja i sprzeda/ winna, jego zdaniem, dostarczyć mu sumy potrzebnej na wyjazd i leczenie. W listopadzie zaczyna pisać nowelę Stygmat, którą kończy w styczniu następnego roku.
1883
Pisze kolejne nowele zamierzonego cyklu: "Ad leones!" oraz Tajemnicę lorda Singelworth, tworzące razem ze Stygmatem tzw. trylogię włoską. Ponadto powstaje jeszcze, niezależnie od nowel, powiastka filozoficzna Ostatnia z bajek. W pierwszym kwartale napisany zostaje także wiersz liryczny Epizod, ostatni znany utwór Norwida.
Mimo starań i apeli o pomoc finansową na wyjazd dla poratowania zdrowia, wyjazd nie dochodzi do skutku. Norwid, rozczarowany do przyjaciół i znajomych, ostatnie miesiące życia spędza w swoim pokoiku i nie opuszcza zakładu. Przy łóżku coraz bardziej niedomagającego poety siedzi współmieszkaniec zakładu, weteran powstania listopadowego, Michał Zaleski.
Wieczorem 22 maja zasypia ze słowami "Przykryjcie mnie lepiej!" skierowanymi do Zaleskiego. Umiera następnego dnia, 23 maja o 7 rano.
Pogrzeb Norwida, zorganizowany głównie przez Zaleskiego przy pomocy krewnych poety (Dybowskich i Kleczkowskiego). odbywa się w piątek 25 maja. Po uroczystej mszy żałobnej, odprawionej w zakładowej kaplicy, następuje wyprowadzenie zwłok na miejscowy cmentarz w Ivry. Za trumną postępuje około 30 osób, z Józefem Dybowskim i Michałem Kleczkowskim, ich rodzinami i Michałem Zaleskim.
Kalendarz ten oparty został na trzech fundamentalnych opracowaniach pióra J. W. Gomulickiego, a mianowicie na: Małej kronice życia i twórczości Cypriana Norwida (w: C. Norwid, Dzieła zebrane, oprac. J. W. Gomulicki, t. 1, Wiersze. Warszawa 1966. s. 3-128); Calendarium Norwidowskim (w: C. Norwid. Pisma wybrane, wybrał i oprac. J. W. Gomulicki, Warszawa. 1968, t. l, s. 43-74) oraz na Kalendarzu biograficznym Cypriana Norwida (w: C. Norwid. Pisma wszystkie, oprac. J. W. Gomulicki, t. 11, Aneksy, Warszawa, 1976. s. 7-149).
Źródło: M. Inglot, Cyprian Norwid, Warszawa 1991.
• Artyści
• Filozofowie
• Zestawienia
[b] biografia
[k] kalendarium
Zobacz też:
• Teksty
• Galeria
• Filozofia