Rafał Wojaczek (1945-1971), Wybór utworów

 » Sezon (Jest poręcz)
 » Mówię do ciebie tak cicho (Mówię do ciebie tak cicho jakbym świecił)
 » Ballada bezbożna (Gdzie mojej ręki lewej z niebem igra samiec)
 » List do nie wiadomo kogo (Takich mając aliantów jak dobra krew, mózg)
 » *** (żyję nie widując gwiazd)
 » Musi być ktoś (Musi być ktoś, kogo nie znam, ale kto zawładnął)
 » Prośba (Zrób coś, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej)
 » *** (Jestem jeszcze kobietą Wciąż zmuszasz bym nią była)
 » W podwójnej osobie (Nie śpię)
 » *** (Kochankowie moi umarli poeci)
 » Kobiecość III (Nie wiem, czyś Ty to dostrzegł, że słowo "kobieta")
 » Piosenka z najwyższej wieży (Piersi przekłute drutem do robótek)
 » Bądź mi (Bądź mi od stóp do głowy, od pięty do ucha)

Sezon

Jest poręcz
ale nie ma schodów
Jest ja
ale mnie nie ma
Jest zimno
ale nie ma ciepłych skór zwierząt
niedźwiedzich futer lisich kit

Od czasu kiedy jest mokro
jest bardzo mokro
ja kocha mokro
na placu bez parasola

Jest ciemno
jest ciemno jak najciemniej
mnie nie ma

Nie ma spać
Nie ma oddychać
Żyć nie ma

Tylko drzewa się ruszają
niepospolite ruszenie drzew

rodzą czarnego kota
który przebiega wszystkie drogi

Sezon (z cyklu: Martwy sezon) 1969