Leopold Staff (1878-1957), Wybór utworów

 » Kowal (Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych)
 » Dziwaczny tum (W męczarni twórczej, w bólu natężonej mocy)
 » Deszcz jesienny (O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny)
 » Życie bez zdarzeń (Przyszedłem z pieśnią – pójdę bez słów)
 » Sonet szalony (Włóczęga, król gościńców, pijak słońca wieczny)
 » Dzieciństwo (Poezja starych studni, zepsutych zegarów)
 » Pokój wsi (Pochwalona wieś dobra, wóz, konie i grabie)
 » O miłości wroga (Tyś mnie spotwarzył, bracie, tyś proch mi cisnął w oczy)
 » Przedśpiew (Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów)
 » Marek Aureliusz mówi ("Świata koronę na głowie nosząc, a w sercu tysiące...)
 » Mali ludzie (Kocham was, mali ludzie, i szarzyznę smętną)
 » Ars poetica (Echo z dna serca, nieuchwytne)
 » Portret (Był ten sam zawsze)

Dziwaczny tum

W męczarni twórczej, w bólu natężonej mocy
Trawiony dzikim ogniem, z obłąkanym czołem,
W jeden kolos zlać chciałem nadludzkim mozołem
Kształty, barwy i dźwięki mych bezsennych nocy.

I niebywały jakiś kościół zbudowałem,
Przygniatający groźną potęgą ogromu!
Wewnątrz wzniosłem cyklopie posągi, ze złomu
Olbrzymich brył wydarte mego dłuta szałem!

Na ścianach pędzlem snów swych wypisałem dzieje.
Tam męka ma w dziwacznych orgiach barw jaśnieje,
A z organów głos płynie moich pieśni ciemnych.

Kto tu wejdzie, nie pojmie tych dziwów tajemnych,
A ja, co znaczą, odkryć nikomu nie umiem,
Bo twórca mowy własnej duszy nie rozumiem!

Sny o potędze, 1901