Daniel Naborowski (1573-1640), Wybór utworów
» Marność (Świat hołduje marności)
» Krótkość żywota (Godzina za godzina niepojęcie chodzi)
» Do Anny (Z czasem wszytko przemija, z czasem bieżą lata,)
» Cnota grunt wszytkiemu (Fraszka wszytko na świecie, fraszka z każdej strony!)
» Na oczy królewny angielskiej (Twe oczy, skąd Kupido na wsze ziemskie kraje)
» Róża (fr.) (Różą, mrozem spłodzoną Tryjonu zimnego)
Cnota grunt wszytkiemu (fragmenty)
Fraszka wszytko na świecie, fraszka z każdej strony!
Nic to, choć ty masz pałac kosztem wystawiony;
Nic to, że stół zastawiasz hojnie półmiskami;
Nic to, żeć złoto, srebro leży gromadami; (...)
Nic to, byś miał tysiąc lat szczęsne panowanie,
Bo iż to wszytko mija, za nic wszytko stanie.
Sama cnota i sława, która z cnoty płynie,
Nade wszytko ta wiecznie trwa i wiecznie słynie.
Tą kto żyje, ma dosyć, choć nie ma niczego,
A bez tej kto umiera, już nic ze wszytkiego.