Modernizm – wybór
» Artur Rimbaud, Sezon w piekle (fr.) (Do mnie. Historia jednego z moich szaleństw.)
» Artur Rimbaud, Śpiący w kotlinie (Zakąt, gdzie śpiewna rzeka śród bujnej zieleni)
» Paul Verlaine, Niemoc (Jam Cesarstwo u schyłku wielkiego konania)
» Paul Verlaine, Sztuka poetycka (Nade wszystko muzyki!)
» Stanisław Przybyszewski, Requiem aeternam (Na początku była chuć)
» Jerzy Żuławski, Lucyfer XIX (Po Twojej stronie niezliczone tłumy)
» Stefan Żeromski, Rozdziobią nas kruki, wrony (Ani jeden żywy promień)
» W. Rolicz-Lieder, Mgły jesienne (Na polach mojej myśli długa była susza)
» Bogusław Butrymowicz, Białe łabędzie (Po wodzie bladolazurowej)
» S. Korab-Brzozowski, Próżnia (Drzewo samotne, obnażone)
» W. Korab-Brzozowski, Powinowactwo Cieni i Kwiatów o Zmierzchu (O, korowody)
Wacław Rolicz-Lieder
Mgły jesienne
Na polach mojej myśli długa była susza
I dobre słońce wdzięcznie przyswiecało zbiorom;
Dziś rżyska ostre kolą, a na rżyskach głusza
Siedzi w płachcie i długi wzrok rzuca ku borom.
Chciałbym wody zaczerpać ze zmysłowej studni,
Wylegać się u źródeł na rozkoszy darni...
Za późno! nad źródłami wiatr północny dudni,
Żuraw sterczy jakoby komin po piekarni.
Więc mi straszno; lecz czasem, kiedy noc spoziera
W me oczy, sny zlatują – o, smutna ułudo! –
O biodro namiętności myśl się ma ociera,
Jak Arabka brązowa o rumackie udo.
Wiersze III, 1895