Biblia
» Biblia (Apokalipsa św. Jana)
» Biblia (Księga Hioba)
» Biblia (Hymn o miłości)
» Biblia (Księga Koheleta)
» Biblia (Pieśń nad pieśniami)
» Biblia (Przypowieści ewangelijne)
» Biblia (Księg Rodzaju)
» Biblia (Psalmy (tłum. Cz. Miłosz))
» Biblia (Psalm I (różne tłumaczenia))
Biblia, Przypowieści ewangelijne
Mt 5:1-12
- Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie.
- Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
[Osiem błogosławieństw] - Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
- Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
- Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
- Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
- Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
- Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
- Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
- Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
- Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was.
- Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
Mt 13:1-9 [Przypowieść o siewcy]
- Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem.
- Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu.
- I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać.
- A gdy siał niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je.
- Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka.
- Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia.
- Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je.
- Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.
- Kto ma uszy, niechaj słucha!
Mt 25:1-13 [Przypowieść o pannach roztropnych i nierozsądnych]
- Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego.
- Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych.
- Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy.
- Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach.
- Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły.
- Lecz o północy rozległo się wołanie: Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!
- Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy.
- A nierozsądne rzekły do roztropnych: Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną.
- Odpowiedziały roztropne: Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie!
- Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto.
- W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: Panie, panie, otwórz nam!
- Lecz on odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was.
- Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny.
Łk 10:25-37 [Miłość bliźniego]
A oto powstał jakiś- uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?
- Jezus mu odpowiedział: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?
- On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego.
- Jezus rzekł do niego: Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył.
- Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: A kto jest moim bliźnim?
[Miłosierny Samarytanin] - Jezus nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli.
- Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął.
- Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.
- Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko:
- podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go.
- Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał.
- Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?
- On odpowiedział: Ten, który mu okazał miłosierdzie. Jezus mu rzekł: Idź, i ty czyń podobnie!
Łk 15:11-32 [Syn marnotrawny]
- Powiedział też: Pewien człowiek miał dwóch synów.
- Młodszy z nich rzekł do ojca: Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada. Podzielił więc majątek między nich.
- Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie.
- A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek.
- Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie.
- Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
- Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę.
- Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie;
- już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników.
- Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go.
- A syn rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem.
- Lecz ojciec rzekł do swoich sług: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi.
- Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się,
- ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się bawić.
- Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce.
- Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć.
- Ten mu rzekł: Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego.
- Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu.
- Lecz on odpowiedzał ojcu: Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi.
- Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę.
- Lecz on mu odpowiedział: Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy.
- A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się.
• Online: 19 user(s)